sie 25 2004

list następny


Komentarze: 3

Witaj przyjacielu. To będzie tylko kilka słów, żebyś wiedział, że pamiętam, że cię nie zaniedbuję, że nie chcę cię stracić. Nie mówiłam ci jeszcze o tym, ale innych przyjaciół straciłam właśnie przez takie zaniedbania. Przez to, że wydawało mi się, że oni będą zawsze. Że nie ważne co będę robić to oni i tak zawsze będą, kiedy ja będę ich potrzebowała. Zapominałam, że oni też czasem mogą potrzebować mnie. Inne rzeczy wydawały mi się ważniejsze niż oni, przecież oni i tak byli. Te inne rzeczy to głupie rzeczy, tak głupie, że wstyd mi o nich opowiadać. Może kiedyś. W każdym bądź razie byłam małą samolubną gówniarą. Straciłam ludzi którzy byli moimi przyjaciółmi i nie dałam szansy tym, którzy chcieli nimi być. Teraz nie mam ani przyjaciół, ani kandydatów na przyjaciół. Tylko ciebie, który i tak nie istniejesz. Ale za to nauczyłam się, że o przyjaźń trzeba dbać, że przyjaciele nie są dla mnie, że ja też muszę być dla nich. Że przyjaźń to najważniejsze co człowiek może mieć i nic nie może być ważniejsze. Nic. Bo trudno jest zbudować przyjaźń, przyjaźń taką prawdziwą. Trudno odzyskać taką, którą się straciło (i boję się nawet spróbować)

Chcę tylko żebyś wiedział, że nie powtórzę starych błędów, że jestem też dla ciebie i że pamiętam. Że interesują mnie też twoje sprawy, które może kiedyś poznam jeśli przybierzesz realną postać. Może kiedyś, nie tracę nadziei. Po prostu chcę, żebyś to wiedział.

K

listy_do_przyjaciela : :
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
25 sierpnia 2004, 20:51
przyjaźń naprawdę trudno zbudować..i trudno utrzymać..może nawet jeszcze trudniej..ale mam nadzieję,że znajdziesz w końcu prawdziwego przyjaciela,z którym wszystko będzie prostsze..
Asiorka (CrazyBlog)
25 sierpnia 2004, 18:26
Masz rację, że przyjaźń jest najważniejsza w życiu. Życzę Ci, abyś znalazła taką istotę, która na dobre i złe będzie zawsze z Tobą...
25 sierpnia 2004, 18:12
Hmmm... Zawsze to ja byłam dla kogos, a dla mnie nie było nikogo...

Dodaj komentarz