mar 08 2004

List 1


Komentarze: 1

Drogi przyjacielu.

Bardzo mi ciebie brak. Brak mi ciebie w tej chwil i we wszystkich pozostałych.  Brak mi twoich pomocnych dłoni i kojącej obecności. Brak mi nawet twoich irytujących cech. Nie ma ciebie, nie ma nikogo... Jestem zupełnie sama i mimo że przez większość czasu dookoła są ludzie, to mnie i tak otacza bezduszna szydercza samotność. Boję się, że tak będzie już zawsze. (ale nie będzie, prawda? Powiedz proszę, że nie...)

Moje życie skończyło się już dawno temu. Skończyło się właśnie wtedy, kiedy powinno się zacząć. Game over i po zabawie. Przegrałam wszystkie szanse, a tak właściwie to oddałam zwycięstwo walkowerem. Nie umiem walczyć, nigdy nie umiałam. Nie mogę cofnąć czasu, zmienić tamtych decyzji, ale oddałabym pół życia, żeby móc zmienić chociaż jedną! Hmmm... pół życia... kiepski środek płatniczy, nie mogę przecież płacić czymś co ma dla mnie tak znikomą wartość. Ale gdyby udało się pozmieniać przeszłość to pewnie by miało.

Wiem że się nad sobą użalam, że nie powinnam tego robić, że powinnam być twarda, bo teraz na świecie nie ma miejsca dla mięczaków. Ale nie potrafię grać cały czas, nie mogę bez przerwy nosić maski. Umiem udawać szczęśliwą roześmianą optymistkę prawie zawsze gdy ktoś patrzy, ale teraz nie patrzy nikt. Teraz jestem sam na sam ze swoją samotnością. Nie ma świadków chwili słabości. Jestem sama.

SAMA

SAMA

i tak bez końca

pomyśl o mnie czasem

K

 

 

listy_do_przyjaciela : :
09 marca 2004, 18:22
Bardzo ładna notka.. Pozdrawiam. :*

Dodaj komentarz